piątek, 31 maja 2013

Idziemy do kina? #1

Witajcie!

No więc zapewne widzicie , że ostatnio piszę sporo o filmach, ale aktualnie tylko na to mam czas. W przyszłym tygodniu postaram się urozmaicić bloga i dodawać posty na temat innych dziedzin kultury . Łatwo nie będzie, ale zależy mi bardzo aby ten 'projekt' przetrwał.

Zaczynając
"Idziemy do kina" będzie pojawiać się co jakiś czas, gdy w kinach będą grać coś godnego uwagi. A ja z kilkunastu filmów będę wybierała kilka naprawdę dobrych. Przynajmniej taką mam nadzieję. Jeśli macie dylemat na co się udać to ja mam zamiar Wam pomóc. Oczywiście jeśli zależy Wam na jakiś ambitnym filmie.

Na dzień dzisiejszy mam dla Was trzy 'świeże' filmy, które każdy kinomaniak musi obejrzeć obowiązkowo. A tak na marginesie znacie lepsze słowo zamiast 'kinomaniaka'? Bo jeśli tak to czekam na propozycje w komentarzach na jakieś kreatywne nazwy.

1. "Drugie oblicze" 
("The Place Beyond the Pines")



Film, na który czekałam naprawdę długo. Derek Cianfrance (reżyser) zaintrygował mnie "Blue Valentine" - bardzo intymnym obrazem o rozpadającym się małżeństwie. Z racji tego wiedziałam, że "Drugiego oblicza" nie mogę przegapić. Kolejnym zachęcającym aspektem do wybrania się do kina są aktorzy: Ryan Gosling i Bradley Cooper. Na obu panów bardzo liczę. Są w gronie ludzi, których uważam za naprawdę dobrych aktorów. I osobiście czekam, aż każdy z nich zagra rolę życia, a prawdopodobnie w przypadku Cooper'a ten moment własnie nadszedł.







2. " Uciekinier "
("Mud")


Film z Matthew McConaughey'em w roli głównej. Swoją premierę miał podczas zeszłorocznego Festiwalu w Cannes. Został  tam okrzyknięty najlepszym amerykańskim obrazem zgłoszonym do konkursy. I nie dziwię się. Krytycy zgodnie twierdzą, że to świetny, trzymający w napięciu dramat. Film otrzymał niemalże same pozytywne opinie. Jak dla mnie wystarczająco zachęcające.







3. " W ciemność. Star Trek"
("Star Trek Ino Darkness")



Nie ukrywam faktu, że nigdy nie byłam specjalną fanką Star Treka. Jednak mam spory szacunek do tego co zrobił J.J. Abrams. Jego nowe i świeże spojrzenie na tą serię jest godne podziwu. To właśnie ten film jako jeden z niewielu broni honoru , współcześnie schodzących na psy filmów SF. "W ciemność..." otrzymuje naprawdę rewelacyjne recenzje i trzyma poziom części z 2009 roku. No i dodatkowo w obsadzie pojawia się Bededict Cumberbatch. Jeśli chcecie się wybrać na dobre, klimatyczne kino 'rozrywkowe' to film właśnie dla Was.





Dobra. Nie wiem czy wszystko zostało poprawnie napisane. Ale cóż może kiedyś się tego nauczę...
Na tą chwilę jest tak,a nie inaczej. Cieszę się jednak, że to drugi post podrząd, a miejmy nadzieję, że to oznacza codzienne wpisy. Miejmy nadzieję...

A do Was mam prośbę. Jeśli widzieliście któryś z granych obecnie filmów i chcecie podzielić się swoimi opiniami to piszcie na mój adres : briskwalker.x@gmail.com

Pozdrawiam! 

czwartek, 30 maja 2013

Iron Man 3

Witajcie, witajcie!

Jak wiecie dawno nie pisałam. Nie miałam na nic czasu, jednak kilka filmów udało mi się obejrzeć. Nie wszystkie zdążę opisać ze względu na 'nieświeże' już odczucia. Wolałabym dzielić się opiniami na bieżąco. 

Jednak w ostatnim czasie obejrzałam dwa ważne dla mnie filmy, pod różnymi względami oczywiście.
Były to : 
"Blue Valentine"- o którym postaram się napisać w przyszłym tygodniu z racji premiery "Drugiego oblicza'. Więc jak się domyślacie mam zamiar podzielić się z wami bardzo rozbudowaną opinią o reżyserze obu filmów, którym jest  Derek Cianfrance. Ale o tym może jednak później... 

I "Iron Man 3"- drugi, komiksowy film, na który czekałam w tym roku. Pewnie jeszcze nie wiecie, ale komiksy to mój żywioł. Z tej racji oczywiście śledzę też ich adaptacje, jednak nie wszystkie uważam za udane. Jednak prawie każdy słyszał o genialnym "Iron Manie" z 2008 roku. Ja zaliczam się do tej grupy ludzi, którzy uważają właśnie ta produkcję za najlepszy film, który wyszedł spod ręki Marvel Studio. No i do tej pory ciężko go przebić. 


(Plakat filmu z kin IMAX.)

"Iron Man 2" nie poradził sobie tak dobrze jak poprzednik pod względem opinii krytyków. Ale zarabiając sporo kasy otworzył furtkę dla trzeciej części serii...

I w tym miejscu dochodzimy do  "Iron Mana 3"

Film bardzo świeży, zabawny, inny pod poprzedników, a to wszystko za sprawą nowego reżysera, któremu udało się stworzyć bardzo ciekawy obraz. 

Fabuła filmu bazuje na komiksie "Extremis", który udało mi się wcześniej przeczytać. Nie będę streszczać o czym jest film, ponieważ nie chcę Wam psuć niespodzianki. Bo ja niestety przed seansem wiedziałam chyba za wiele toteż nic mnie aż tak nie zdziwiło. Musze jednak wspomnieć, że scenariusz po raz pierwszy jest tak bardzo rozbudowany. I dla mnie jest to pierwszy największy plus. 



Drugim plusem jest obsada. Robert Downey Jr jak zwykle odwala kawał dobrej roboty. Na ekranie towarzyszą mu :

Gwyneth Paltrow- mimo małej ilości scen odegra w filmie ważną (i ekscytującą) rolę.

Ben Kingsley- po prostu porywający, a Mandaryn w jego wydaniu- mistrzostwo!
Guy Pearce- w roli czarnego charakteru wyjątkowo interesujący. 





Jedynym minusikiem, który może istnieć tylko i wyłącznie dla mnie to brak 'wyrazu artystycznego'. W sporej większości, nowo powstające filmy super-bohaterskie są tworzone dla zarobku. Wtedy nikt nie myśli o wyjątkowym , psychologicznym ukazaniu postaci. Na to zawsze będę wyczulona i czuję, że długo będę czekała na coś co mnie w pełni zadowoli.

Jednak postać Tony'ego Starka jest pokazana tak jak powinna. Jego historia również i w tym przypadku nie mam nic do zarzucenia.



"Iron Man 3" nie jest filmem typowo komercyjnym. Pokazuje, że filmy 'rozrywkowe' też potrafią być dobre. I to bardzo. Więc muszę przyznać, że ten obraz mnie nie zawiódł. Spełnił moje oczekiwania z czego jestem bardzo zadowolona i przyznaje, że warto było tyle czekać.
Film polecam, każdemu kto waha się nad pójściem do kina. Tego nie możecie przegapić! Więc szybko udajcie się kupować bilety bo może być za późno ! 



Ps
Postaram się napisać niedługo coś o ogólnych ekranizacjach komiksowych, ze względu na bardzo duże zainteresowanie wytwórni takimi produkcjami, których w ostatnim czasie powstaje naprawdę sporo, nie zawsze udanych niestety...
A teraz pozostaje mi żyć w nieświadomości do 26 lipca, kiedy Rosomak uderzy po raz kolejny... 

Powrót

Witajcie

Długo mnie nie było, ale w końcu powróciłam. Ostatnimi czasy miałam naprawdę sporo na głowie. Zdążyłam sobie przemyśleć parę kwestii. Jedną z nich jest sprawa tej strony/ bloga. 

Więc
Chcę aby ta strona była miejscem dla ludzi o szerokim wachlarzu zainteresowań. Filmy, seriale, komiksy, muzyka... To wszystko i jeszcze więcej. Pragnę aby zebrać tu grupę ludzi z zamiłowaniem do kultury, nie koniecznie masowej. 

Nie mam pojęcia czy mi się uda. Będę się starała jak tylko mogę o regularne umieszczanie tekstów na rożne tematy. Zastanawiałam się nad umieszczaniem tutaj dla was filmów, ale to może wtedy, kiedy 'trzynasta generacja' ruszy z miejsca. I teraz liczę na Was. Zachęcajcie innych do przyłączenia się do tego 'projektu' , aby było nas jeszcze więcej. 

To na tyle
Mam nadzieję, że Was nie zawiodę.