poniedziałek, 8 lipca 2013

"Pora na przygodę!" / "Adventure Time"

Witajcie!



No więc dziś mam dla Was coś innego. Nie film, nie książkę, a serial animowany. Zapewne wielu z Was nie ogląda bajek w TV. Ja ze względu na wiek pewnie też nie powinnam, ale jednak one mnie odprężają. Niestety nastały takie czasy gdzie o dobrą kreskówkę ciężko. Pamiętam lata, kiedy na Cartoon Network leciały same perełki np. " Chojrak - tchórzliwy pies", "Krowa i kurczak"  , "Ed, Edd i Eddy", "Laboratorium Dextera", "Dom dla Zmyślonych Przyjaciół Pani Foster", "Jam łasica" i wiele, wiele innych. Tęsknie za "Królem Szamanów", "Żółwiami Ninja" czy starymi "Transformerami". Były to produkcje mojego dzieciństwa i lubię do nich wracać. Nie podoba mi się jednak, że oglądanie kreskówek stało się współcześnie powodem do wstydu. Nie rozumiem tego i nie popieram. Animacje to też jakaś sztuka, a jeszcze większą sztuką jest znalezienie genialnej bajki.



Jestem zdania , że programy z bajkami schodzą na psy. Obecnie oglądam może tylko kilka pozycji z proponowanych. Większość to stare produkcje, które wróciły do ramówki. Jednak jedna, nowa zwróciła szczególnie moją uwagę i mam zamiar Wam dziś trochę o niej opowiedzieć. Jest to mianowicie "Pora na przygodę!", stworzona przez Pedleton'a Ward'a w 2010, emitowana przez Cartoon Network. 
Jest to serial przygodowy, opowiadający o dwóch przyjaciołach, a jednocześnie przybranych braciach - Jacke'u i Finnie oraz ich niecodziennych zmaganiach. Pierwszy z nich to magiczny pies o niezwykłych zdolnościach, a drugi to młody chłopiec, który pragnie zostać bohaterem. Mieszkają w Krainie Ooo, składających się z wielu królestw, m.in Królestwa Ognia. W każdym odcinku przeżywają nowe przygody, ze swoimi przyjaciółmi, wrogami i księżniczkami.




No ale co wyróżnia tą kreskówkę?
Świat. Postacie. Humor. Wszystko. 
Muszę się przyznać, że ciągnie mnie do takich 'psychodelicznych' bajek. Uwielbiam je. A gdy na dodatek zawierają motyw przyjaźni, odwagi no i przygody... Jest jeszcze lepiej. Sama nawet nie wiem jak to opisać. W "Porze na przygodę!" pojawia się mnóstwo różnych podtekstów, to bajka idealnie dostosowana do naszych czasów, do obecnych młodych pokoleń. Po prostu animacja godna XXI w. Jest dziwna, zabawna a przy tym głębsza niż się wydaje. Twórcy wszystko idealnie przemyśleli. Z jednej strony można by rzec , że mamy do czynienia z głupią bajeczką, z drugiej z serialem animowanym, którego akcja rozgrywa się na post-apokaliptycznej Ziemi. Każdy sam podejmuje decyzje jak chce to wszystko widzieć.



Tak zwariowanych rzeczy jak "Pora na przygodę !" nie da się opisać czy jakkolwiek nazwać. To jedna z tych kreskówek, która na dobre wejdzie do popkultury. I szybko nie zejdzie z tonu. Póki co jest jedną z najlepszych, nowych kreskówek jakie posiada wcześniej wspomniana stacja. Trochę potrwa zanim ktokolwiek wymyśli coś bardziej zwariowanego. To co mamy w tej 'bajce' idealnie pasuje do świata, w którym teraz żyjemy. Ja to tak widzę. Przez te lata zmienili się ludzie i seriale animowane, nie mamy teraz
"Bolka i Lolka" a "Porę na przygodę!"... 
Same porównanie pokazuje w jakim stopniu wszystko się zmieniło. Jednak przy seansie "Adventure Time" nic innego nie ma znaczenia, oprócz podróży do Krainy Ooo i momentu, w którym znów jesteśmy dziećmi. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz